Jest 2016 rok, piękna letnia pogoda. Otrzymuję zaproszenie w charakterze słuchacza na jedną z konferencji poświęconej rozwojowi biznesu i sztuce komunikacji. Postanawiam, że idę. Jako osoba pracująca w międzynarodowym koncernie, odpowiadająca ze rynki Europy centralnej i wschodniej chętnie wykorzystuję okazje do poszerzania swojej wiedzy i jednej z pasji – kontaktu z ludźmi.

Za oknem szum drzew, śpiew ptaków. Konferencja się zaczyna. Moja uwaga nie jest szczególnie zajęta do czasu kiedy na scenie pojawia się Magdalena Petryniak ze Story Seekers Polska. Jej inna od pozostałych mówców forma komunikacji zapada na trwale w mojej głowie. Później okaże się, że to ten przełom, tak zwana zmiana czy inaczej punkt zwrotny.

Decyduję się na warsztaty ze Story Seekers, na których lepiej poznaję szczegóły pracy w tej metodzie. Jako osoba z dużym korporacyjnym doświadczaniem odkrywam, że jest to właśnie to brakujące ogniwo, które „uczłowiecza” biznes. Sprawia, że ma on też ludzką twarz. Że nie musi być perfekcyjny (bo nigdy nie jest), że nie musi być pozbawiony emocji (bo to mu szkodzi).

W tym czasie, 2016 rok, na rynku polskim zostaje wydana książka „Mistrzowie sprzedaży – jak oni to robią” autorstwa Mike’a Boswortha i Bena Zoldana. Otrzymuję ją jako prezent z dedykacją: „Panie Michale – wspaniałych historii, które budują wyjątkowe relacje w życiu osobistym i biznesie”.

Gdy kończę ją czytać – nie mam wątpliwości, że moja droga zawodowa to pokazywanie siły opowieści i emocji w podejmowaniu decyzji. Biznesowych, ale nie tylko…

Praca w Zespole Story Seekers przynosi wiele radości. W czasach, w których zmienia się rynek,  zmieniają się technologie i wreszcie zmienia się sam klient (za rogiem już stoi nowe pokolenie „Smart” naznaczone rewolucją 4.0), rozwiązania oparte na  metodzie Mike’a Boswortha, proponowane naszym klientom, stają się dla nich mocną kotwicą.